Smakują wybornie! Robi się je ekspresowo ale....równie ekspresowo znikają :-)
Jeśli zabraknie Wam płatków migdałowych - użyjcie wiórków kokosowych.
Owoce jagody kamczackiej możecie zastąpić suszona żurawiną, wiśniami, czarną porzeczką. Ważne by był to owoc, który "złamie" słodkość tych ciastek.
Składniki:
- 2 szklanki mąki migdałowej lub blanszowanych mielonych migdałów
- 1/2 szklanki bardzo drobnego cukru
- 2 łyżeczki skórki otartej z cytryny lub limonki
- 3 krople naturalnego ekstraktu z migdałów
- 1/8 łyżeczki soli
- 3-4 łyżki dobrze odsączonych owoców "jagody kamczackiej 115%"
- 2 białka jaj w temperaturze pokojowej
Skórka migdałowa
- 1 dodatkowe białko jaja
- 1 szklanka płatków migdałów
Przygotowanie:
- Rozgrzej piekarnik do 180°C. Wyłóż 2 blachy papierem do pieczenia.
- Połącz suche składniki: mączkę migdałową, cukier, skórkę, ekstrakt z migdałów i sól wymieszaj w misce. Najlepiej trzepaczką, aż skórka i ekstrakt z migdałów zostaną równomiernie rozprowadzone. Dodać owoce i odstaw.
- Ubij białka na miękką konsystencję (sztywna piana ale nie tak mocno jak na bezy). Delikatnie dodaj ubite białka do suchej mieszaniny. Wymieszaj dokładnie i nie przyjmuj się "likwidacją piany białkowej"!
- Umieść dodatkowe białko w małej misce i ubij widelcem, aż się spieni. Płatki migdałowe wsyp do kolejnej miski i delikatnie je pokrusz.
- Formuj kulki 2-2,5 cm (można to zrobić za pomocą 2 łyżek do jedzenia - zbieramy jedną łyżką z drugiej).
- Każdą kulkę wkładamy do spienionych białek, a następnie obtocz w płatkach migdałowych
- Ciastka układaj na przygotowanej blasze w odległości ok. 2 cm od siebie.
- Piec przez ok. 15 minut do uzyskania złotego koloru. (Trzeba sprawdzić po 10 bo może to wystarczy.)
Muszą całkowicie ostygnąć przed podaniem. Można przechowywać w hermetycznym pojemniku do 10 dni. (można je zamrozić!)