Trzeba wyjaśnić dwie kwestie:
1. co rozumiemy pod pojęciem „małe dziecko”.
Wiadomo, że dla dzieci do ukończenia 1-go roku życia naturalnym i najbardziej pożądanym napojem w tym okresie życia jest mleko. Ale już u dziecka półrocznego rozpoczynamy rozszerzanie diety. Oczywiście robimy to stopniowo czyli małe ilości i powoli. Mieszanek w tym okresie lepiej nie stosować ponieważ alergie wśród dzieci są bardzo powszechne, a stosując wieloskładnikową mieszankę „nie wyłapiemy” na który ze składników maluch może być uczulony. Ale już 2 letniemu dziecku, które większość nowych smaków już poznało (i wiemy czego chwilowo dziecku nie podawać do jedzenia), śmiało możemy zaproponować do picia owocowa herbatę.
2. co oznacza nazwa „herbata owocowa”.
Herbata to krzew (Camellia sinensis). Z odpowiednio przygotowanych liści tego krzewu uzyskuje się aromatyczny napar zwany popularnie „herbatą”. W herbatach owocowych nie ma liści herbacianych zatem teoretycznie nie powinniśmy ich nazywać herbatami. Herbatka owocowa to susz z mieszaniny owoców, kwiatów, liści czy nasion. Mieszanki takie zawierają więcej witamin w porównaniu z czarną herbatą.
Na rynku jest też dużo owocowych herbatek "instant”. Są to napoje rozpuszczalne, często z dodatkiem kwasku cytrynowego, dosładzane i barwione. Warto więc przed zakupem sprawdzić ich skład, a zwłaszcza zawartość cukru.
Według lekarzy i dietetyków małe dzieci nie powinny pić czarnej i zielonej herbaty. Zawierają wiele składników, które niekorzystnie działają na niedojrzały jeszcze organizm. W naparze z czarnej herbaty znajduje się tanina, która utrudnia wchłaniane żelaza. W obu rodzajach herbat jest też teina (czyli kofeina), która działa silnie pobudzająco i może podrażniać śluzówkę żołądka. Oczywiście nic się nie stanie jeśli ponad roczne dziecko raz po raz wypije herbatę. Pamiętajmy jednak by wtedy parzyć ją dłużej niż 3 minuty - wówczas będzie miała właściwości uspokajające, a nie pobudzające, a przelewając do kubeczka musimy ją odpowiednio mocno rozcieńczyć.
Czy można zatem podać 2,3-letniemu już dziecku herbatki owocowe z naturalnego suszu? Oczywiście że tak, najlepiej firmy NATJUN :-) Nasze herbaty są produkowane z najlepszych wyselekcjonowanych składników. Dotyczy to również mieszanek owocowych, których w żaden sposób nie dosładzamy i nie zabarwiamy. Ich smak i kolor uzyskujemy tylko ze składników danego suszu.
Nadchodzą coraz zimniejsze dni i nic tak nie rozgrzeje naszych pociech jak kubek ciepłej, owocowej herbaty. Jesteśmy pewni, że nie tylko maluchowi zasmakują, ale też dobrze wpłyną na jego zdrowie. Dobierając mieszankę musimy tylko zwrócić uwagę czy na jakiś składnik nasze dziecko nie jest uczulone (alergie pokarmowe, np.: eliminacja cytrusów przy atopowym zapaleniu skóry).
U nas hitem tej jesieni jest herbata „Malinowo-lipowa”, która w swoim składzie ma hibiscusa, owoce maliny, skórkę dzikiej róży i kwiat lipy. Rozgrzewa i działa napotnie. „Czar Namiętności” i „Owocowa Witamina” depczą jej po piętach – mają w swoim składzie dodatkowo głóg, aronię i jabłko. Oczywiście niejedno dziecko pilnuje mamusię by do herbatki dodała „miodziku” :-) Pamiętajcie, że miód, sok klonowy, sok z agawy, melasa to jedne ze zdrowszych „dosładzaczy” wszelkich napojów i jedzenia nie tylko dla dzieci.
Znajdźcie więc czas na chwilę wytchnienia od codziennych obowiązków, zaproście Wasze dziecko na wspólną herbatę i delektujcie się tą chwilą przy ulubionym owocowym naparze.
Korzystaliśmy z wypowiedzi dr n. med. Lucyny Pachockiej - kierownika Ogólnopolskiego Centrum Dietetyki Instytutu Żywności i Żywienia.